Historia i technologia

Dlaczego?

Jako 14-latek wszystkie moje zarobione pieniądze zacząłem odkładać na sprzęt audio by móc w lepszej jakości słuchać muzyki. Od tego czasu niezmiennie fascynuje mnie odkrywanie emocji w muzyce.
Moje zamiłowanie przełożyłem na sposób życia i pracę. Od 1992 roku wszystkie moje wysiłki są skierowane na dostarczeniu najlepszego w danym budżecie sprzętu audio. Wszystko po to by umożliwić naszym klientom słuchanie muzyki, a nie dźwięków. Po kilkunastu latach moja firma miała w dystrybucji kilku świetnych producentów sprzętu ale czułem, że nie wydobywamy z niego pełnych możliwości głównie ze względu na niedoskonałe zestawy głośnikowe oferowane na rynku. Skoro nie udało mi się znaleźć odpowiednich, trzeba je było stworzyć.
 
Pod koniec 2016 roku zaprosiłem do projektu Grzegorza Matusiaka, konstruktora głośników i urządzeń głośnikowych z polskiej firmy APS. Znając go sporo lat wiedziałem, że myśli niestandardowo i zaprojektuje zestawy, które są nam potrzebne.

Jak?

Stworzenie idealnego zestawu głośnikowego wymaga szczegółowego skupienia się na każdym elemencie tworzącym całość kolumn.
Punktem wyjścia było stworzenie obudowy, która zaabsorbuje niepożądane drgania generowane przez głośniki, dzięki odpowiedniej kombinacji materiałów, najlepszych proporcjach i optymalnym sposobie montażu. Następnie na podstawie odsłuchów szukaliśmy głośników, które najlepiej będą nadawały się do realizacji naszych założeń. Wybraliśmy głośniki izraelskiej firmy Morel.
 
Podstawą reprodukcji basu są dwa szczelinowe tunele bas-refleks, umieszczone wzdłuż tylnej ściany obudowy. Obudowa strojona jest niestandardowo, dzięki czemu unikamy częstego dla bas-refleksu dudnienia jednego zakresu.
 
Nieznana gdzie indziej konstrukcja zwrotnicy zapewnia idealną koherencję czasową i równowagę tonalną całego zakresu częstotliwości.

Co?

Po trzech latach prac światło dzienne ujrzała pierwsza nasza konstrukcja, która miała być najlepszą możliwą i stać się podstawą do następnych projektów. Przy jej projektowaniu musieliśmy zważać na ograniczenia związane z możliwościami warsztatów stolarskich i powściągać na razie bardziej śmiałe pomysły.
Po bardzo udanym debiucie modelu Maurice na AudioVideoShow 2019 w Warszawie, tworząc nowe modele, postanowiliśmy uprościć konstrukcje pewnych elementów i zastosować w obudowach częściowo tańsze materiały. Dzięki temu obecnie oferujemy dodatkowo trzy znacznie bardziej budżetowe modele, które mogą być partnerami dla sprzętów z początków cenników naszej oferty.
 
Nazwy zestawów głośnikowych pochodzą od imion moich ulubionych kompozytorów francuskich przełomu XIX i XX w. Ich muzyka, choć bardzo indywidualna u każdego z nich, miała jedną wspólną cechę: pozostawiała miejsce dla słuchacza, nie starała się nad nim zapanować lecz raczej wciągnąć w grę, zaskoczyć ciekawym motywem czy cytatem.

Erik - fragment zwrotnicy

Claude - montaż

Na początku lat 90-tych, niezadowolony z brzmienia kolumn Tonsil, próbowałem je przekonstruować. Szybko jednak zorientowałem
się, że trzeba zbudować nowe. Ze znajomym lutnikiem zaprojektowaliśmy wolnostojące, trójdrożne zestawy głośnikowe oparte na
głośnikach polskiego przedsiębiorstwa, a później spółki Tonsil. Obudowa wykonana była ze sklejki. Kilku znajomych było zainteresowanych
nabyciem takich kolumn i tak narodziła się firma ESA.

Podchodząc „na nowo” do produkcji zestawów głośnikowych, byłem bogatszy o dekady doświadczeń w obcowaniu z konstrukcjami
wielu firm. To co przede wszystkim przeszkadzało mi w ich brzmieniu, to kompresja dynamiki przy dużych skokach poziomu dźwięku
oraz sporo artefaktów, których nie było w nagranym materiale. Bierze się to między innymi ze stosowania w obudowach MDF-u, bardzo
łatwego w obróbce i niezbyt drogiego materiału.

Trzeba było na nowo zdefiniować czym jest obudowa dla głośników. Z jakich materiałów musi być skonstruowana oraz jak wykonana. Poszukiwałem materiału, który byłby sztywniejszy niż MDF, czy nawet HDF i ponadto prawidłowo absorbował drgania głośników. Na naturalny kompozyt trafiłem, jak to zwykle bywa, przypadkiem. Po próbach okazało się, że jest idealny. Zaprzyjaźniony stolarz wykonał wiele testów i znalazł odpowiedni klej epoksydowy, którym klejona jest obudowa.

Następnym krokiem było znalezienie najlepszych głośników. Po wielu odsłuchach wybraliśmy przetworniki izraelskiej firmy Morel.

Prowadząc od wielu lat dystrybucję i sprzedaż elektroniki audio oraz montując ją w domach wielu klientów, wiedziałem jakie zestawy głośnikowe są potrzebne. Rozmawialiśmy więc długo i wielokrotnie z Grzegorzem Matusiakiem, współautorem i głównym konstruktorem. Łącznie mamy pewnie i pół wieku pracy, analiz i przemyśleń w tej dziedzinie. Poruszaliśmy wspólnie takie problemy głośników domowych, jak: rozmazane w przestrzeni instrumenty i wokale, rozbita scena, brak mikro- i makrodynamiki, syczące i kłujące tony wysokie, mdła średnica, dudniący bas bez struktury. „Jak nie koc na głowę, to krew z uszu i szkło w twarz.” 

W końcu Grzegorz stwierdził, że widzi szansę wyniesienia jakości brzmienia opracowywanych właśnie przez nas urządzeń głośnikowych na poziom niedostępny dotąd dla kolumn domowych. Zaszył się na długo w któreś wakacje i niby nic się nie działo. W rękawie pojawił się dżoker. Mając go, zaprojektował później kilka konstrukcji. Cztery z nich zdecydowaliśmy się wprowadzić do produkcji. W drodze mamy następne.